Woda nazywana kranówką to często używane określenie wody pitnej o niskiej jakości. Także tych butelkowanych lub dostarczanych w dystrybutorach butlowych. Czy słusznie? Co spowodowało taki stan rzeczy i dlaczego woda z publicznych sieci wodociągowych ma tak złą sławę? Czy rzeczywiście nie powinno się pić wody z kranu? Jeśli tak to dlaczego?
Na te i inne pytania postaram się udzielić odpowiedzi w tym krótkim wpisie.
Zasadniczo miejskie ujęcie wód podziemnych, na które składa się najczęściej wiele studni głębinowych to wody różnej jakości. W niektórych miastach do sieci wodociągowych pompuje się także uzdatnioną wodę z rzek. W związku z dość dużym zróżnicowaniem jakości wód podziemnych w skali Polski, w niektórych regionach dostępna jest woda o dobrym, porządanym składzie fizykochemicznym oraz pierwotnej czystości, a w innych woda o złym smaku wynikającym często z niewielkiej ale z łatwością wyczuwalnej ilości chloru oraz taka, która wymaga gruntownego uzdatnienia. Warto w tym miejscu dodać, że woda w ujęciach publicznych poddawana jest na ogół rygorystycznym kontrolom, które mają na celu wykluczenie możliwości dystrybucji wody, której jakość zagrażałaby życiu i zdrowiu jej użytkowników. Głównym problemem z jakim borykają się wodociągi jest utrzymanie dobrej jakości wody po przepłynięciu przez sieci dystrybucyjne - rurociągi.
Przyjrzyjmy się teraz czynnikom, które powodują, że "kranówka" kojarzy nam się najczęściej z wodą niskiej jakości lub wręcz nienadającą się do picia.
To właśnie obecność chloru jest jedną z głównych przyczyn złej opinii wód wodociągowych. Jego obecność jest łatwo wyczuwalna, a smak i zapach nieprzyjemny. Kolejną zauważaną przez nas wadą wody jest wytrącający się z niej kamień. Niektóre regiony Polski zasobne są w wody o wyższej zawartości jonów magnezu i wapnia, które pochodzą z utworów jurajskich. To one odpowiedzialne są za twardość wody i wytrącanie się ich w postaci pisaku oraz kamienia na ściankach czajnika, grzałce pralki i kabinie prysznicowej doprowadzając niejednokrotnie do uszkodzenia urządzeń. Widząc złogi kamienia w czajniku wiele osób nie pozostawia "suchej nitki" na wodociągach uznając, że dostarczana do domu czy do firmy woda nie nadaje się do picia.
Paradoksalnie taka twarda woda prawdopodobnie zawiera od kilkunastu do kilkudziesięciu miligramów jonów magnezu i wapnią, które niekorzystnie wpływają na urządzenia ale w rzeczywistości podnoszą jakość wody w kontekście jej przydatności do spożycia przez ludzi.
Jest jednak ryzyko, że mimo nasycenia jonami sodu, wapnia czy magnezu, w wyniku przepływania przez wielokilometrowe rurociągi zanieczyszcza się mechanicznie i mikrobiologicznie. Może być także "wzbogacona" o wspomniany wyżej podchloryn sodu, którym wodociągi starają się dezynfekować sieci.
Miałem niegdyś rozmowę na temat jakości wód z pracownikiem wodociągów, który uświadomił mi, że najbardziej porządnym rodzajem wody o przeznaczeniu do ujęć publicznych jest czysta, nie posiadająca zapachu.. miękka woda, pozbawiona minerałów. Dobra jakość z punktu widzenia pracownika wodociągów jak i statystycznego odbiorcy wody z sieci oznacza coś zupełnie innego niż dla osoby która traktuje wodę jako źródło odżywczych minerałów występujących w przyswajalnej zjonizowanej formie. Mam na myśli pracowników firm czy osoby uprawiające sport charakteryzujący się wysokim wydatkiem energetycznym. Naturalna woda mineralna to także ważny element diety kobiet w ciąży.
Podsumowując, woda z kranu w przypadku przeważającej większości ujęć nie zastąpi nam dobrej naturalnej wody mineralnej.
Ktoś mógłby zapytać czy zatem rozwiązaniem nie są filtry? Filtracja wody to zapobieganie przedostania się przez filtr zanieczyszczeń określonego rodzaju. Filtr, wbrew temu co mówią niektórzy sprzedawcy, nie jest w stanie w krótkim czasie nasycić wody praktycznie żadnym ważnym dla zdrowia składnikiem mineralnym występującym w naturalnych wodach mineralnych, a niewłaściwie użytkowany może sam stać się źródłem zanieczyszczeń (filtrom poświęcone będą osobne wpisy na tym blogu).
Czy zatem pić surową wodę z kranu jeśli ma dobry smak? Odpowiedź brzmi: to zależy.
Warto pamiętać, że w odróżnieniu od wody butelkowanej nie ma gwarancji, że woda ta nie jest zanieczyszczona mikrobiologicznie czyli nie zawiera bakterii lub innych typów zanieczyszczeń pochodzących z sieci. Prawdopodobnie woda z wodociągu nie jest także nasycona składnikami mineralnymi w takim stopniu jak dobre wody mineralne, o czym pisałem wyżej. Nie można jej zatem traktować jako źródła minerałów do zaspakajania naszego dziennego zapotrzebowania.
Podsumowując, nie pozostaje nam nic innego jak korzystanie z szerokiej oferty dostępnych na rynku naturalnych wód mineralnych. Ich dostępność może nie jest tak dobra jak wody kranowej ale dzięki wodadlafirmy.pl hurtowe zamówienia są realizowane praktycznie z dnia na dzień na terenie całej Polski.
Karol Góralski